Wyprawy
11 grudnia 2009 - 16 stycznia 2010
07-13 października 1998
No to jesteśmy na miejscu. Almeria przywitała nas pięknym słońcem w formie 28 st.C. To jest niesamowite uczucie, gdy po tygodniu ponurych deszczowych dni znowu zobaczyliśmy ten cudowny złoty krążek.
24 styczeń - 18 lutego 2006
Dźwięk budzika zabrzmiał niesamowicie obco w środku nocy. Zastanawiałam się przez chwilę, czy moje wakacje zaczną się kiedyś długi leniwym porankiem, kiedy będzie można wyłączyć wszystkie zegary świata, czekając na powolny rozwój wypadków... a nie przepychać się o 5.10 rano w kuchni i gnać po schodach do czekającej taksówki.
1 październik - 5 listopada 1999
Wszystko wskazywało na to żeby nie lecieć, a już na pewno trzęsienie ziemi jakie dopadło centralne rejony Meksyku na dwa dni przed planowanym wylotem na upragnione wkacje. Wciąż aktualny bilet lotniczy zdawał się mówić o zupełnie co innego, zapowiadając niezapomniane przygody w krainach Azteków…
Czytaj więcej: W krainie Majów i Azteków - Meksyk, Gwatemala, Belize
30 czerwca - 20 lipca 2002
01.07.2002
No i stało się, jesteśmy w Chinach, tłum ponad miliardowego kraju otacza nas zewsząd. Jak na razie nic nie rozumiemy, choć mamy na koncie kilka udanych transakcji z Chińczykami?
Ale chyba zacznę od początku…
1 lipca - 22 lipca 2003
Słowa te wyrzuciła z siebie nastoletnia dziewczynka, kierując je w stronę swojej babci. Ta, bowiem chciała pokazać dziewczęciu jakieś wątpliwej urody kwiaty na polu u chłopa w podkaliskiej wsi. Atmosfera tego sielskiego pożycia rodzinnego towarzyszyła nam już do końca. Udana damska para siedziała tuż przed nami raz po raz uatrakcyjniając nam beznamiętnie długą podróż.
Czytaj więcej: Na "Wyspach Bergamutach" - Wyspy Zielonego Przylądka