Marzena Kasperek - Dzienniki podróży

  • Blog
  • Wyprawy
  • Rejsy
  • Galerie
  • Wydarzenia niezwykłe
  • Publikacje
  • O mnie
  • Kontakt

Wyprawy

Dzienniki i opisy z wypraw

Od Nanga Parbat przez K2 aż do upalnego Karachi - Witamy w Pakistanie :)

Pakistan2023_029
Pakistan2023_029
Play Slideshow Pause Slideshow
I właśnie to nastąpiło... znów zrobiło się gorąco, smacznie, egzotycznie i przepięknie krajobrazowo.
Pakistan, do którego droga prowadziła przez Dubaj, choć raczej jedynie lotnisko w Dubaju, które do woli mogłam zwiedzać przez 10 h. Zatem, najpierw odespałam nieco zarwaną noc, a potem zaczęłam zwiedzanie. Topowe butiki, złoto, ekskluzywne restauracje... imponujące. I tak zeszło mi pierwsze 5 h, kolejne spędziłam na docelowym terminalu, w podobnym klimacie drogich perfum. Czas mijał, ale i tak pod koniec tego dnia niemal zaczęłam się urządzać na Terminalu, jak Tom Hanks w swoim filmie. I to był chyba najwyższy czas na wejście na pokład samolotu Pakistańskich Międzynarodowych Linii lotniczych.
Zrobiło się jeszcze bardziej kolorowo, na pokładzie oprócz mnie były jeszcze 4 kobiety i dwoje dzieci, reszta to oczywiście mężczyźni. Przygodę czas zacząć... w końcu z głośników popłynęła modlitwa, wnętrze wypełnił dym z klimatyzacji i chwilę potem znaleźliśmy się nad Dubajem... Do zobaczenia  już w Pakistanie :)

Czytaj więcej: Od Nanga Parbat przez K2 aż do upalnego Karachi - Witamy w Pakistanie :)

Nie - znana Gruzja

Gruzja 2022
Gruzja 2022
Play Slideshow Pause Slideshow
O Gruzji powiedziano już wiele a wciąż była tylko na mojej liście... Do teraz, bo od kilku dni stała się planem zdjęciowym kolejnej wyprawy... Wyruszyliśmy, pierwszy przystanek to Tbilisi – piękna stolica Gruzji, najlepsze miejsce, z którego można zacząć na podbój tego wspaniałego kraju, zwłaszcza kiedy poznawanie zaczyna się od biesiady na ulicach miasta. Kiedy patrzy się na nie, z jednego z otaczających go wzgórz, Tbilisi zachwyca kolorami, nowoczesną architekturą, wplecioną pomiędzy historyczne zabytki i uroczymi uliczkami starego miasta. To kolebka śpiewu, wina, tańca i wielkiej przyjaźni że strony Gruzinów... A to dopiero początek wielkiej przygody:)

Czytaj więcej: Nie - znana Gruzja

Welcome in Colombia, amigos!

Kolumbia2021_258
Kolumbia2021_258
Play Slideshow Pause Slideshow
Kolumbia nie była przypadkiem... już nie pamiętam kiedy pierwszy raz pomyślałam o Ameryce Południowej, o nieskończonych argentyńskich bezkresach, tajemnicach rdzennych indiańskich plemion, ukrytych miastach w dzikim buszu niedostępnych Andów, tęczowych kolorach gór w Peru, słynnym Machu Picchu, niemal niezachodzącym słońcu nad Morzem Karaibskim… a to tylko małe fragmenty tego kontynentu. Ale od czegoś trzeba zacząć. Kiedyś był Meksyk ze śladami starożytnych cywilizacji, gdzie potomkowie Indian stanowią ogromną większość mieszkańców tego niezwykłego kraju. Tereny obecnego Meksyku były zamieszkiwane przez rozmaite plemiona, między innymi Olmeków, Zapoteków, Majów oraz Azteków. Potem, wędrując na południe była Gwatemala i Belize, krainy Majów. Przyszedł czas ruszyć na dalej…

Czytaj więcej: Welcome in Colombia, amigos!

Sycylijska przygoda

Sycylia 2019
Sycylia 2019
Play Slideshow Pause Slideshow
Sycylia.. długo przyszło mi na nią czekać a to jeden z Top 10 na mojej podróżniczej liście. I zupełny przypadek. Chwila zwyczajnej, kurtuazyjnej rozmowy z Olą i oto nagle moja Sycylia stała się bardziej realna niż mogłam jeszcze dzień wcześniej o tym pomarzyć. Jak tylko odłożyłam telefon, stałam się szczęśliwą posiadaczką biletu do raju. Obraz rybackich miasteczek, prawdziwej pizzy, słońca południa to był  plan, który rozgrzał zbliżający się ostatni tydzień listopada… a wszystko to w stóp dymiącej Etny. To nie mogło ułożyć się lepiej.

Czytaj więcej: Sycylijska przygoda

Himalaje - motocyklowe marzenie Lipiec 2019

Himalaje 2019_0433
Himalaje 2019_0433
Play Slideshow Pause Slideshow
Piątkowy wieczór był zupełnie zaskakujący. W piątkową noc, kolejną za krótką niż bym chciała, kładłam się z uczuciem zbliżającej się przygody. Marzyłam o niej, od momentu kiedy do ogniska, przy którym siedziałam  w Chitwan Park w Nepalu, dosiadło się 4 motocyklistów, podróżujących przez Azję. Tego dnia przyjechali z Pakistanu. Opowiadali o niezwykłych miejscach, kilometrach pustynnych dróg, bezkresnych stepach, gdzie spotykali tylko dzikie konie, opuszczonych wioskach i zatłoczonych miastach, gdzie życie przypomina wielki kopiec termitów. Przyjechaliśmy właśnie z Indii więc ten ostatni krajobraz był nam już dość dobrze znany.  A to, o czym snuli opowieść nasi nowi znajomi to był plan, który właśnie oto miał się urzeczywistnić.

Czytaj więcej: Himalaje - motocyklowe marzenie Lipiec 2019

Na krawędzi pustyni

Na krawędzi pustyni 27 maja 2013

Maroko_0100
Maroko_0100
Play Slideshow Pause Slideshow

Pamiętam jak kiedyś patrzyłam na ten bezkres piasku i kształtów z okien samolotu. Sahara była wtedy nieprzeniknionym  i bardzo niedostępnym miejscem, o którym marzyłam. Teraz, gdy stanęłam bosa stopą na jej krawędzi poczułam coś, czego brakowało mi od pewnego czasu. Krajobrazu nie ograniczonego horyzontem, ciszy i słońca. Ta kompozycja sprawiła, że postanowiłam zostać tu na chwilę, zamieszkując przytulny berberyjski namiot…

Wyprawę do Maroka zaczęłam sama. Nocnym czerwonym autobusem zmierzałam na zachód. Tam czekał Łukasz. Przygoda nabrała tempa i uśmiechu już w Poznaniu. Przesłuchałam dedykowaną na ten poranek piosenkę o kierowcy wesołego autobusu i  na chwilę zasnęłam. Za oknem padał deszcz. To była najlepsza chwila, żeby przenieść się na pustynię.

 

  1. Oslo - miasto Rycerzy Jedi
  2. Nowa Zelandia - rewolucja
  3. Na dzikim hiszpańskim południu
  4. Indie Nepal - między śniegiem a pustynią

Strona 1 z 3

  • 1
  • 2
  • 3

© 2025 Marzena Kasperek             Design by 3po3.media.pl